P I O S E N K I
(wierszyki śpiewane)


WSTĘP:
Piosenki Comporecordeyrosa sennie marudzą, w tempie adagio, jakby w brew nowoczesnej rąbance płynącej z kanałów radiowych, teksty często niepozorne, o sprawach trochę abstrahujących od rzeczywistości tego co się aktualnie mówi o rzeczywistości, ale starając się utrafić w istotę problemów tego czasu.
Na granicy ludowych przyśpiewek chcą wierszyki śpiewane poetycko ślizgać się jak nartnik po stawie, nie kusząc zbytnio pstrąga..., ale przygrywając mu na nosie dosadnie. Co dla wnikliwego czytelnika może stanowić przestrzeń twórczej rozrywki, niepokoju intelektualnego i zachęty do przenikania nowoczesnych ściemnień.
Jednak trzeba wczytać się w język, gdyż jest on hipersyntetyczny. Mało opowiada o rzeczach, a bardziej jest ich hieroglifem. Autor streszcza się jakby w obawie, by nadmiar słów nie odebrał tekstowi istotnego dotknięcia rzeczy, którą uchwycił. Ale ponieważ robi to na wesoło, więc wybacza sobie, co i ty słuchaczo - czytelniku jemu wybacz. Poszukaj tu raczej straszności tego świata na śmiesznie, "siekiery, motyki, bimber szklanki"... Niż gdybyś miał szukać przytakującego rzeczywistości napięcia sztuki dobrze opłacanej.
Comporecordeyros jest amatorem w nowoczesnej hierarchii kompetencji artystycznych, ale po przejściach w przestrzeni sztuki, więc możesz odnaleźć tu coś wartego twojej uwagi.
Chociaż żadna reklama cię tu do posłuchu nie zmusi.

Reklamka - Uwaga, uwaga!...W piosenkach Comporecordeyrosa czasem prawda tańczy naga.
>>>>>>> W E J Ś C I E >>>>>>>