P I E P R Z O N Y    A T A K     K O S M I T Ó W

Dużo bardziej prawdopodobnym scenariuszem ataku kosmitów,
jest pieprzony atak psychotechniczny, niż atak zbrojny.
Bo po cóż miałaby rozwinięta cywilizacja używać ciężkiej stali,
gdy mogłaby osiągnąć sukces przez omotanie ośrodków decyzyjnych
lub poprostu przez opanowanie mózgów atakowanej ludzkości.
Co ciekawe, kosmici nie musieliby być buddami, a nawet
mędrcami zwykłymi. Wystarczyłoby im być inteligentnymi
i mieć skuteczną metodę... no i oczywiście interes - motywację.
Czyli że mogłaby być to jakaś banda pieprzonych przestępców,
która urwała się kontroli swej rodzimej cywilizacji i pętając się
po kosmosie, dotarła do naszego układu słonecznego,
na naszą planetę i organizuje rozróbę, szybki interes,
lub jakiś pieprzony planetarny skok.
Przenika, rozpracowuje i zamierza opanować od środka
mózgi słabiej nieco rozwiniętej cywilizacji, naiwnej
substancji materiału ludzkiego, biopsychomasy...
Wtedy okazałoby się, że te biblijne zagrożenia,
zagrożenia od strony duszy i umysłu jak; szatan, zły duch,
demony... są bardziej naukowym i precyzyjniejszym
objaśnieniem sytuacji człowieka i ludzkości, niż
objaśnienia ze strony pieprznięcie oświeconego rozumienia..

Taki atak mógłby zakładać, że wykorzysta siły i środki
samych atakowanych. Najpierw nabierze(oszuka) grupę
która będzie w zasięgu, by użyć nabranych jako narzędzi
do przeniknięcia, opanowania, zahipnotyzowania,
omotania lub opętania szerszego kręgu itd...
A dopiero gdy stopniowo opanuje całość "biopsychomasy",
rozpocząć fazę np. wydobycia substancji neuronowej,
handel zniewolonymi duszami, przetwarzanie ludzi na
kosmiczne gadżety... Lub inną pieprzoną kpinę z;
uczciwości, dobrej woli, życia ludzkiego,
Boga i cywilizacyjnych nadzieji ludzkości...
Poprostu, jeśli chodzi o atak nieco wyższej cywilizacji,
taki scenariusz jest dużo bardziej prawdopodobny,
niż atak jakąś bronią zewnętrznego użycia.

Co gorsze ludzkość może być wogóle niepinformowana
o takim ataku, jeśli tylko kosmici opanują najpierw
środki masowego przekazu, agentury, loże, sekty,
burdele i inne ośrodki życia towarzyskiego.
Ludzie staną się wtedy narzędziami własnej klęski.
Kosmici przenikną wyobraźnię i myśli atakowanych
i wykorzystają ich do własnych pieprzonych celów.
Jednych uczynią swymi pachołkami, drugich ofiarami
pachołków. Następnie metodą dziel i rządź, lub na
dobrego i złego policjanta..., lub inną pieprzoną
psychotechniką, opanują i wyssają ludzkość.
Bo np. dla nich to będzie tylko interes, albo bo
z natury będą nienawistnie bezduszni, albo poprostu
z powodu jakiejś pieprzonej kosmicznej głupoty...
Po skończonej robocie, na ziemi zostanie pustynia,
a kosmici zahibernują się w swych malutkich statkach
kosmicznych i polecą w dal na dalsze łowy, bo np.
sami będą wielkości pieprzonej muszki owocówki...

Jedyną skuteczną ochroną przed tego typu atakiem kosmitów,
jest powszechne wykształcenie i kultura poszanowania indywiduum
i prywatności, sprawiająca, że pieprzeni kosmici
musieliby wyrolować każdego człowieka z osobna,
a nie wystarczyłoby im nabrać kilku pieprzonych
dziennikarzy i zasoby materiału ludzkiego,
czy opanować pieprzone agencje reklamowe.